Wideowywiady przyszłością rekrutacji
Branża HR nie znosi zastoju – jak donosi portal quartz.com nowym hitem rekrutacji są nagrania wideo. Wielu pracodawców od czasochłonnych rozmów kwalifikacyjnych woli krótkie i treściwe wywiady.
Jak wskazuje doświadczenie wielu firm konsultingowych, wykorzystanie wideowywiadów pozwala wstępnie zapoznać się nawet z dwukrotnie większą liczbą potencjalnych kandydatów niż np. rozmowy telefoniczne. Na przykład firma Cumming Corporation podała, że podczas rekrutacji prowadzonej tej metodą udało się wyselekcjonować 30 z ponad 600 osób ubiegających się o pracę!
Materiały wideo jako forma rekrutacji najczęściej wykorzystywane są jako wsparcie procesu poszukiwania pracowników niższego szczebla, a także w branżach stawiających na kontakt interpersonalny. Bardzo często więc rekrutację tego typu stosuje się w handlu oraz usługach. Jak wskazują przedstawiciele firm z branży IT oraz nowoczesnych technologii, rekrutacja przy pomocy wideowywiadów zdecydowanie gorzej sprawdza się w przypadku pracy wymagającej wysokich umiejętności technicznych bądź specyficznych kwalifikacji.
Zyski z „filmowej” rekrutacji są obopólne. Korzysta kandydat – ma czas oraz możliwość, aby się dobrze przygotować, nie jest zaskoczony pytaniami, a także czuje mniejszy stres i presję. Nagrania zazwyczaj trwają kilka minut – nawet 2-3 jak w przypadku filmów, o które proszeni są kandydaci szukający pracy w Cumming Corporation. Za pomocą specjalnie przygotowanej na potrzeby firmy aplikacji nagrywają swoje odpowiedzi na 3 podstawowe pytania. Taka forma przekazu jest doskonałym materiałem przeglądowym dla rekruterów, którzy szybko wybrać mogą kandydatów spełniających określone kryteria.
I choć w świecie, w którym chlebem powszechnym jest fotografowanie oraz nagrywanie siebie, kandydat ubiegający się o pracę przy pomocy filmu powinien pamiętać, iż nagrany film jest jego wizytówką i wymaga powagi, przygotowania oraz prezencji. Nie znaczy to oczywiście, iż nie można sobie pozwolić na to, aby nagrania urozmaicić – np. o muzykę. Lepiej jednak tego nie robić za wszelką cenę. Niekiedy mniej znaczy bowiem więcej.