Praca szturmem zdobyta

Wielu osobom przynajmniej raz w zawodowej karierze zdarzyło się, że chciały pracować w danej firmie, ale ta akurat nie prowadziła rekrutacji, więc rezygnowały z marzeń i aplikowały tam, gdzie właśnie szukano pracowników. Tymczasem okazuje się, że warto próbować forsować mury na pozór niezdobytej twierdzy.  Kluczem do sukcesu jest determinacja, odpowiednie kompetencje, a czasem niecodzienne CV.

Pracownik superbohaterPodstawy ataku

Na początek trzeba mieć coś, czym zainteresujemy wymarzonego pracodawcę. Żeby zacząć pracować w upragnionej firmie, powinniśmy posiadać kwalifikacje, których w danym przedsiębiorstwie mogą się przydać. Być może nie dzisiaj i nie jutro, ale za jakiś czas okażemy się potrzebni, zwłaszcza, że w czasach deficytu specjalistów firmy nierzadko zatrudniają kogoś w tzw. trybie rozruchowym, a gdy nadejdzie potrzeba mają gotowego do pracy sprawdzonego kandydata. Dlatego nieraz wystarczy napisać dobre CV i list motywacyjny i zrobić ten pierwszy krok.

Warto być odważnym

Może się okazać, że dana firma póki co nie rozpoczęłą rekrutacji pracowników, ale powoli się do niej przymierza. Więc nawet, jeśli nie zostaniemy zaproszeni na rozmowę od razu, to będziemy już w bazie kandydatów, gdy proces wystartuje. A w najgorszym wypadku, co może się zdarzyć? Nasza aplikacja pójdzie do kosza, a my stracimy jedynie pół godziny życia. W obliczu szansy zdobycia wymarzonej posady, to żaden dylemat.
Można także iść o krok dalej. Istnieje metoda polegająca na przyjściu do firmy osobiście i poproszeniu o rozmowę z osobą decyzyjną. W wielu wypadkach nie odniesie to żadnego skutku, ale jeśli ktoś się zgodzi, to zyskamy ogromną przewagę, gdyż wykazaliśmy się niespotykaną determinacją i odwagą. Dla pracodawcy może być to znak, że będziemy z równym zaangażowaniem pracować. A jak wiadomo, zaangażowanie to jedna z najbardziej cenionych cech pracownika.

Ciężkie działa

Można również spróbować szczęścia, tworząc niecodzienny życiorys. Kto powiedział, że CV musi przyjmować klasyczną formę listy osiągnięć na stronę lub dwie? Dlaczego nie spróbować stworzenia CV w postaci filmu promocyjnego? Będzie to idealna forma prezentacji zwłaszcza dla osób, które właśnie, robiąc wrażenie, zarabiają na życie, np. handlowcy czy marketingowcy. Innym pomysłem może być wykonanie jakiegoś przedmiotu związanego z działalnością potencjalnego pracodawcy i wypisanie na nim swojego CV.

Metod zyskania uwagi wymarzonego pracodawcy jest bardzo wiele, ale kluczem jest zrobienie tego pierwszego kroku i pokazanie wartości, którą możemy wnieść do firmy. To drugie niech ocenią inni, a my zdobądźmy się na odwagę i dajmy się zauważyć.

You may also like...