Rozmowa rekrutacyjna – dialog zamiast przesłuchania

Rozmowa rekrutacyjna to dla większości kandydatów stresujące doświadczenie. Być może dlatego, że kojarzy się z czasami szkolnymi i odpytywaniem przy tablicy. Choć to dość przerysowane porównanie, wciąż zdarzają się rozmowy, które przypominają bardziej surowy wywiad niż dialog. A właśnie o dialog chodzi najbardziej i relację dwustronną. Rekruter powinien dowiedzieć się, rzecz jasna, jak najwięcej o potencjalnym pracowniku, ale jednocześnie dać kandydatowi możliwość poznania przyszłego pracodawcy. Pole do zadawania pytań i otwartość to coś, bez czego rozmowa rekrutacyjna zmieni się w męczące przesłuchanie.   

rozmowa rekrutacyjna
Testy psychologiczne pomagają w rekrutacji pracowników.

Co zrobić, by rozmowa rekrutacyjna nie zmieniła się w przesłuchanie?

W pierwszej kolejności rekruter powinien zadbać o pozytywną atmosferę, która zniweluje stres towarzyszący kandydatowi. Istotną rolę odgrywa już samo powitanie – szczery uśmiech i otwartość pomoże już na początku skrócić dystans między rozmówcami. 

Przygotowanie do rozmowy to nie tylko obowiązek kandydata, który stara się dowiedzieć jak najwięcej o firmie. Dobry rekruter robi to samo – sprawdza w CV nie tylko umiejętności i doświadczenie potencjalnego pracownika, ale zwraca uwagę na jego zainteresowania. Swobodna pogawędka o hobby świetnie przełamuje lody i wprowadza rozluźnienie, tak potrzebne, jeśli chcemy kogoś lepiej poznać.

Przygotowanie rekrutera obejmuje też sporządzenie listy pytań. Nie chodzi przy tym o gotowe kwestie, które wypowie później jak robot, ale o szkic i zaznaczenie tematów. Może się bowiem okazać, że niektóre z nich będą wymagały rozwinięcia, a inne zostaną szybko zamknięte. Tak naprawdę rekruter powinien, prowadząc rozmowę, podążać jednocześnie z ciekawością za kandydatem. Im bardziej rozmowa przebiega w sposób naturalny, tym mniejszy poziom stresu i większe szanse na poznanie osoby po drugiej stronie stołu.

Właśnie na redukcji stresu kandydata należałoby skupić się najmocniej. Presja obniża bowiem szczerość i wymusza wyuczone odpowiedzi, a tego żadna ze stron nie chce. By zadbać o komfort kandydata, warto opowiedzieć mu wcześniej o tym, jak będzie wyglądało spotkanie i kto w nim będzie uczestniczył. 

Na koniec jeszcze raz warto podkreślić rolę szczerości. Jeśli oczekujemy jej od kandydata, sami musimy od niej zacząć. Zamiast wygłaszać sztucznie brzmiące peany na cześć firmy, należałoby raczej powiedzieć o wyzwaniach i problemach, z jakimi przychodzi pracownikom mierzyć się w waszej organizacji. Kandydat doceni taką otwartość i sam będzie bardziej skłonny do dzielenia się swoimi przemyśleniami. 

Dlaczego warto?

Rozmowa rekrutacyjna przeprowadzana w opisany powyżej sposób nie jest wcale łatwym zadaniem. Wiąże się z solidnym przygotowaniem i wysiłkiem, zwłaszcza, jeśli kandydatów jest sporo. Jak pokazuje doświadczenie wielu rekruterów, takie podejście przynosi wymierne korzyści. Przede wszystkim im bardziej przyjazna atmosfera na rozmowie, tym chętniej kandydat przyjmuje ofertę. Mamy też większe szanse poznać lepiej przyszłego pracownika, jeśli nie będzie działał pod wpływem stresu i odpowiadał na pytania tylko wyuczonymi formułkami. W ten sposób możemy zapobiec złemu dopasowaniu do organizacji, co jest bolączką wielu firm, borykających się ze zwiększoną fluktuacją kadr. Na koniec zyskuje także nasz wizerunek jako reprezentanta firmy, zatem pracujemy również na employer branding.  

You may also like...