Etyczne aspekty rekrutacji
Rekrutacja to znaczący proces, który poza oczywistym celem obsadzenia wolnego stanowiska posiada też bardzo ważny aspekt wizerunkowy. Niestety często zdarza się, że rekruterzy podchodzą do kandydatów taśmowo i schematycznie. Tymczasem, podczas rozmowy kwalifikacyjnej istotne jest zaprezentowanie naszej organizacji od jak najlepszej strony. Nawet, jeśli nic nie wyjdzie ze współpracy, to opinia o firmie pójdzie w świat, a sam potencjalny kandydat może jeszcze mieć okazję do powrotu.
Na ogół szanse te są niewykorzystane i wynika to z wielu powodów. Już na etapie tworzenia ogłoszenia o pracę może bowiem dojść do rozdźwięku pomiędzy jej treścią, a tym co w rzeczywistości oferuje pracodawca. Wszelkie nieścisłości wychodzą na pierwszej rozmowie i nie ma wtedy szans na poprawę sytuacji. Często też brak informacji o wynagrodzeniu, czy wyczerpującego opisu stanowiska pozostawia rekrutowanego w poczuciu rozczarowania. Zaniedbanie feedbacku to kolejna bolączka naszego rynku pracy, a wiele firm uważa brak informowania o wynikach rekrutacji za normę.
Niektórzy rekruterzy potrafią też “położyć” najlepszą nawet rozmowę. Niewłaściwe i źle sformułowane pytania potrafią przekroczyć cienką granicę dyskryminacji. Niektóre z nich, takie jak pytania o światopogląd, wyznanie, poglądy polityczne są wręcz niezgodne z prawem.
Szczególny problem w naszym kraju to wiek kandydatów. Rekruterzy nie zawsze podchodzą do tego tematu etycznie i niestety zdarza się im dyskryminować kandydatów właśnie ze względu na metrykę . Teoretycznie w ostatnich latach dużo się mówi, o korzyściach z zatrudniania osób 50+, tymczasem praktyka pokazuje, że wiele firm wciąż nie rozumie, dlaczego tacy pracownicy są wartością samą w sobie. Na szczęście świadomi i liczący się pracodawcy doskonale wiedzą, że przedstawiciele starszego pokolenia stanowią dla firmy prawdziwy skarb i są przez nich chętnie zatrudniani.
Jednakże dyskryminacja ze względu na wiek dotyka także ludzi młodych wchodzących dopiero na rynek pracy. Często postrzega się ich jako leniwych, roszczeniowych – można wręcz mówić o “straszeniu” Millenialsami. Dlatego też wielu pracodawców unika zatrudniania przedstawicieli młodszych pokoleń.
Nieetyczne pytania i uleganie stereotypom to jawna dyskryminacja i przykład rekrutacji rodem z minionej epoki. Na szczęście takie zjawiska występują coraz rzadziej, a świadomość pracodawców rośnie z roku na rok. Managerowie, rekruterzy i specjaliści HR są coraz lepiej wyedukowani i wyczuleni na przestrzeganie prawa oraz kwestii etycznych. Dodatkowo mają po prostu świadomość, że takie podejście opłaca się obu stronom, szczególnie dzisiaj, gdy konkurencja w walce o pracownika jest duża i to właśnie on dyktuje warunki.