„Każde pokolenie ma własny czas”

Każde pokolenie ma swoją „indywidualną” charakterystykę. Dobry rekruter musi wiedzieć, że między pokoleniami istnieją różnice i jak wykorzystać je, by poprawić skuteczność procesu poszukiwania pracowników. Przedstawiciele tzw. Pokolenia Y szukali przede wszystkim równowagi między życiem prywatnym i pracą. Inaczej jest już jednak w przypadku przedstawicieli pokolenia Z, które powoli wchodzić zaczyna na rynek pracy.

Generacja ZPokolenie Z to potoczna nazwa na określenie ludzi urodzonych około roku 2000. Dziś mają ok. 15-20 lat i część z nich już teraz poszukuje swojej pierwszej pracy. Na pierwszy rzut oka są to osoby, które nigdy nie rozstają się ze swoim smartfonem, nieustannie zatopieni są w wirtualnej rzeczywistości. Wielu pracodawców zastanawia się, czy tacy ludzie mogą być dobrymi pracownikami. Specjaliści uspokajają, dla Pokolenia Z „real” i wirtualna rzeczywistość to nie dwie oddzielne przestrzenie, to nawet nie dwie wzajemnie się przenikające rzeczywistości. Dla nich to jedność. Zamiast widzieć minusy takiej sytuacji warto zauważyć, że przedstawiciele pokolenia Z traktują świat jak globalną wioskę. Nie mają też problemów z komunikacją w języku angielskim, nawiązywaniem kontaktów czy szybkim wyszukiwaniem w internecie potrzebnych informacji.

Pokolenie Z jest pierwszym, które w pełni wychowane zostało w dobie nowoczesnych technologii. Już nie komputer, ale urządzenia przenośne ze stałym podłączeniem do internetu, przede wszystkim smartfony, są dla nich tak nieodzowne jak powietrze. Rekrutując przedstawicieli tej generacji warto o tym pamiętać. Firmowy smartfon to absolutne minimum, poniżej którego raczej nie zejdą. Duża część najmłodszych pracowników zakłada, że będą się komunikować służbowo za pomocą wiadomości SMS lub komunikatorów.

Generacja Z to też pokolenie wolności. Wcale nie liczą oni jednak na większą ilość wolnego czasu, raczej na to, że sami będą mogli go sobie – przynajmniej do jakiegoś stopnia – kształtować. Dlatego też propozycja choćby częściowej pracy zdalnej może być atrakcyjnym wabikiem. Są oni przy tym bardzo praktyczni i konkretni. Dlatego z jednej strony bardziej niż dla osób z pokolenia Y liczy się dla nich atrakcyjne wynagrodzenie oraz dodatkowy pakiet socjalny. Z drugiej zaś lubią wiedzieć, jakie konkretnie zadania czekają ich w pracy, w jaki sposób będą z nich rozliczani i nagradzani. Na pewno nie zainteresują się ofertą mówiącą o „dynamicznym zespole i ciekawych projektach”.

You may also like...