Wrocławski rynek rośnie, ale rąk do pracy wciąż brakuje
Myśląc o najszybciej rozwijających się polskich miastach, z pewnością nie możemy pominąć Warszawy, Krakowa czy Wrocławia. Jeśli chodzi o ten ostatni, w tym roku został on okrzyknięty “najbardziej atrakcyjnym miejscem do pracy dla specjalistów i menedżerów”. I rzeczywiście, Wrocław to miasto przyciągające wielu wartościowych kandydatów. Niestety, nadal za mało, żeby obsadzić wszystkie wakaty. Również tutaj, w stolicy Dolnego Śląska, pojawiło się bowiem zjawisko rynku pracownika.
Na początku roku 2017, firma Antal przeprowadziła badanie “Aktywność specjalistów i menedżerów na rynku pracy”, z którego wynika, że aż 39% osób zajmujących te stanowiska przeprowadziłoby się do Wrocławia w poszukiwaniu zatrudnienia. To bardzo dobra informacja dla miasta, w którym panuje obecnie rekordowo niskie bezrobocie (2,5%). Przy tak niewielkim wskaźniku, naprawdę trudno znaleźć osoby chętne do podjęcia zatrudnienia, posiadające w dodatku wymagane kwalifikacje. Warto także wiedzieć, że bezrobocie we Wrocławiu jest znacznie niższe niż w reszcie regionu; na Dolnym Śląsku wskaźnik ten wynosi 6,3%. Wygląda więc na to, że – podobnie zresztą jak w innych wojewódzkich miastach – gospodarka we Wrocławiu rośnie tak szybko, że popyt na pracowników znacznie przekracza ich podaż.
Wrocław rozwija się szybciej
O dynamice wrocławskiego rynku pracy świadczy też fakt, że tamtejsi pracownicy częściej przenoszą się między poszczególnymi firmami. Wskaźnik fluktuacji w stolicy regionu jest bowiem aż o 2,4 p.p. wyższy niż w pozostałych częściach województwa. We Wrocławiu występuje także niższy wskaźnik absencji chorobowej niż w reszcie regionu. Największym dowodem na to, że gospodarka w stolicy rozwija się szybciej, jest jednak wysokość zarobków, znacznie przewyższająca wynagrodzenia w pozostałych częściach Dolnego Śląska. Przykładowo, specjalista ds. kadr i płac otrzymuje we Wrocławiu 5756 zł, zaś na Dolnym Śląsku 4694 zł, magazynier we Wrocławiu zarabia 3099 zł, a reszcie regionu 3150 zł (tutaj różnica jest więc na korzyść pozostałej części województwa), specjalista ds. zakupów we Wrocławiu otrzymuje pensję w wysokości 7307 zł, a w reszcie Dolnego Śląska 6300 zł, zaś monter zarabia we Wrocławiu 3244 zł, a w pozostałej części regionu 3047 zł. Wyraźnie widać więc, że prawie na wszystkich wspomnianych stanowiskach, pracownicy zatrudnieni w stolicy regionu zarabiają o kilkaset złotych więcej w porównaniu do swoich kolegów po fachu z mniejszych miejscowości.
Wrocław, podobnie jak inne miasta wojewódzkie, znacząco wyróżnia się pod względem prędkości wzrostu gospodarczego. Niestety, nawet tamtejsi pracodawcy muszą stawić czoła problemowi niedoboru pracowników – nawet pomimo faktu, że obecnie i tak wiele osób wybiera to miasto w poszukiwaniu zatrudnienia.