Praktyczne zastosowanie sztucznej inteligencji w rekrutacji
Sztuczna inteligencja, zwana w skrócie AI, kojarzy nam się najczęściej z literaturą i filmami science-fiction. Nic bardziej mylnego – AI od wielu już lat funkcjonuje w naszym życiu i ma się całkiem dobrze. Nic więc dziwnego, że trafiła również do działów zajmujących się rekrutacją pracowników. Specjaliści HR korzystają z jej dobrodziejstw od dłuższego czasu, a efekty tego są widoczne na każdym kroku. Jak zatem wygląda wykorzystanie AI w rekrutacji?

Generalnie jej użycie koncentruje się w dwóch obszarach. Pierwszy to media społecznościowe i popularne boty rekrutacyjne na facebooku, ewentualnie na stronie firmowej. W praktyce jest to rozmowa z wirtualnym asystentem, który przeprowadza z nami wstępny wywiad. Wypytuje nas o doświadczenie, oczekiwania i ogólnie zbiera dane, po to, aby zaprezentować najlepiej sprofilowane oferty pracy. Taki etap rekrutacji z AI pozwala dokonać wstępnej selekcji i pominąć wysyłanie CV.
Kolejny obszar to zaawansowane algorytmy AI, które przeprowadzają selekcję w kolejnym etapie rekrutacji. Potencjalnych kandydatów sztuczna inteligencja porównuje wtedy z wzorcowym profilem dla danego stanowiska. Ma to na celu weryfikację, czy przyszli pracownicy posiadają wymagane kompetencje. Nawet, jeśli algorytm nie znajdzie idealnie pasujących osób, to wyłoni te najbardziej zbliżone do wzorca.
Największa zaleta wynikająca z korzystania z dobrodziejstw sztucznej inteligencji to oszczędność czasu. W wypadku botów rekrutacyjnych i algorytmów dopasowujących kandydatów jest to dość oczywiste. Czasem jest to wręcz konieczne, bo przy dużych rekrutacjach zasoby firmy mogłyby nie wystarczyć do samego nawet przeglądnięcia nadesłanych CV.
Jeśli chodzi o jakość pracy AI to bywa różnie. Ponieważ algorytm bazuje na słowach kluczowych, sporo zależy od posiadanych informacji, które należy przetworzyć. Może dojść do sytuacji, że dobry kandydat zostanie odrzucony, ponieważ nie uwzględnił kluczowej frazy. Zbyt sztywne kryteria mogą się również skończyć “atakiem klonów”, czyli doborem prawie identycznych osób do zespołu, co z oczywistych względów nie jest dobre.
AI to oczywiście przyszłość, ale ważny jest też czynnik ludzki. Jeszcze długo jakościowa i efektywna rekrutacja nie będzie możliwa bez porządnych HR-owców. Bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem czy sesji Assessment Centre nie da się bowiem zastąpić, a najlpesze efekty pojawiają się tam, gdzie korzystamy z synergii obu metod.