Wellbeing w służbie rekrutacji

W ostatnich latach ideologia Wellbeing zyskuje na znaczeniu, ale rekruterzy rzadko mają świadomość, że jej zrozumienie na etapie rekrutacji pomaga przekonać do firmy kandydata. Podczas, gdy rynkiem rządzą pracownicy, organizacje stają przed coraz trudniejszym zadaniem zapewnienia sobie stałego dopływu kadr. Niska lojalność, brak identyfikacji z firmą, a w konsekwencji wysoki wskaźnik fluktuacji to zmora dzisiejszych działów HR.  

Warto porzucić schematy

Wellbeing to w dosłownym tłumaczeniu „dobrostan” albo „dobre samopoczucie”. Potraktowanie go jak narzędzia i użycie w firmie pozwoli na  rozwiązanie wielu problemów związanych z odpływem pracowników i permanentnym stanem rekrutacji

Już na etapie rekrutacji Wellbeing może pomóc odejść od schematów. Rekruterzy będą mieli mniej przygotowań związanych z przeprowadzeniem ankiet, wypełnianiem formularzy i kwestionariuszy oraz przeglądaniem CV. Zgodnie z nowych podejściem podczas rozmowy należy się skupić na umiejętnościach miękkich kandydata, co pozwala na weryfikację, czy pokrywają się one z potrzebami pracodawcy. Celem nadrzędnym jest zdobycie takiego kandydata, którego podejście do pracy, osobowość i priorytety możliwie najlepiej współgrają z wartościami wyznawanymi w firmie. Takie podejście minimalizuje przyszłe tarcia w zespole i sprawia, że proces onboarding przebiegnie gładko i przyjemnie. 

Przepis na wzajemne dopasowanie

Filozofia wellbeingu jest atrakcyjna z punktu widzenia kandydatów i pozwala na budowę marki firmy jako atrakcyjnego pracodawcy. Wellbeingowe metody pozwalają odpowiedzieć na pytanie: „Czy pasujemy do siebie?”, a nie: „Czy nadajesz się do pracy z nami?”. To spora różnica i postawienie kandydatów na równym poziomie z pracodawcą. 

Można to traktować jako zapowiedź większych zmian. Ludzie spędzają w pracy większość życia i chcą, aby to co robią dawało im coś więcej niż tylko pieniądze. Szukają sensu i satysfakcji z wykonywanych obowiązków, a benefity i wysokie wynagrodzenie to nie wszystko co się dla nich liczy. Pracodawcy, którzy chcą wyjść naprzeciw temu nowemu podejściu muszą zmienić swoje nastawienie. Powinni przede wszystkim zapewnić ludziom odpowiednie wsparcie na gruncie zawodowym i prywatnym. Konieczna też będzie pomoc w zbalansowaniu tych dwóch światów (tzw. work-life balance). Oczywiście praca to nadal pieniądze, ale nowe pokolenia pracowników nie dają się już skusić samymi liczbami.

Budowanie marki

W konkurencyjnym biznesie wszystko ulega szybkim zmianom, a nowe trendy pojawiają się niemal co rok. Świadome firmy ewoluują i zmieniają podejście. Wdrożenie wellbeingu to dobry kierunek, który pozwala zbudować silną markę atrakcyjnego pracodawcy zorientowanego na potrzeby pracowników. 

You may also like...