Rekrutacja wyzwaniem dla pracodawców
Dla 70 proc. firm rekrutacja pracowników stanowi duży problem. Wraz ze spadkiem liczby bezrobotnych z rynku pracy ubywa ludzi chętnych do podjęcia zatrudnienia. Aby obsadzanie wakatów było efektywne, potrzebne są nowoczesne narzędzia analityczne.
Pracodawcy mają poważny problem ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników mających spore doświadczenie. Jak przewidują eksperci sytuacja dla właścicieli firm i rekruterów nie będzie się poprawiać, co oznacza, że będą musieli się starać pozyskać wartościowych pracowników, ale również zadbać o obecnie zatrudnionych pracowników.
Z badania Biura Projektowania Systemów Cyfrowych wynika, iż rekrutacja pracowników jest wyzwaniem dla 70 proc. badanych firm. Wydłużający się proces poszukiwania i zatrudniania kandydatów jest kosztowny i prowadzi do zastojów produkcyjnych, dlatego też lepiej przechodzić tę procedurę raz, a skutecznie.
Często zdarza się, że zaproszone na rozmowę osoby nie spełniają kryteriów lub zatrudniony pracownik odchodzi po okresie próbnym. Dzieje się tak dlatego, iż mało która firma monitoruje efektywność rekrutacji pracowników. Na ogólnym poziomie takie badania prowadzi tylko co druga firma – donosi BPSC. 52 proc. pracodawców analizuje skuteczność poszczególnych kanałów rekrutacji, dzięki czemu wiedzą, czy ich komunikaty trafiają do zainteresowanych osób. Blisko w 38 proc. firm sprawdza się wskaźnik przedłużeń umów po okresie próbnym i odnosi te dane do skuteczności procesu rekrutacji. 15 proc. badanych w ogóle nie widzi potrzeby monitorowania takich danych, przez co pracownicy są np. źle dopasowani do stanowiska i odchodzą.
Autorzy badania podkreślają, że zostało ono przeprowadzone wśród przedstawicieli średnich i dużych przedsiębiorstw. Natomiast w małych i mikrofirmach te odsetki mogą być niższe. Pracodawcy określają również przyczyny braku takich analiz. Jedną z nich jest to, iż działy personalne nie posiadają odpowiednich narzędzi do gromadzenia i analizowania efektywności kanałów rekrutacji (60 proc. odpowiedzi).
Wdrożenie systemów analitycznych i przywiązywanie wagi nie tylko do szybkości obsadzania stanowisk, ale również do jakości tego procesu pozwoliłoby pracodawcom uporać się z niedoborem rąk do pracy.