Nowy rok, nowy pracownik
Czas spisywania noworocznych postanowień zbliża się nieubłaganie. Dla wielu osób, przerwa świąteczna to moment, w którym obmyślają oni, jakich wyzwań podejmą się już w styczniu. Niektóre mogą być trywialne, takie jak podjęcie decyzji o wciąż odwlekanym pomalowaniu pokoju. Są jednak tacy, dla których nadejście nowego roku to najlepsza chwila na prawdziwą zmianę w życiu – np. poszukanie nowej pracy.
Czas zmian
Takich ludzi często poszukują pracodawcy. „Takich”, czyli osób, którzy są w czymś dobrzy, mają doświadczenie w jakimś zawodzie, ale z pewnych powodów nie odpowiadała im dotychczasowa forma pracy. Prawdziwi specjaliści są dziś na rynku bardzo cenni, a pracodawcy tylko czekają, aż pojawi się okazja, by zatrudnić któregoś z nich w swojej firmie. Jak się okazuje, czas świąt i nowego roku może być najlepszym momentem, aby się na to przygotować.
Noworoczna energia
Jak wynika z amerykańskich badań, przeprowadzonych w sektorze IT przez firmę Greyhorn, aż 51% firm potrzebuje około dwóch tygodni po przerwie świątecznej, aby zacząć znów pracować pełną parą. Menedżerowie mogą wykorzystać ten czas, poszukując osób chętnych do pracy. Jeśli rekrutacja zacznie się odpowiednio wcześnie, nowi pracownicy mogą pomóc wprowadzić równowagę do procesów biznesowych tam, gdzie nastąpiło chwilowe obniżenie ich wydajności. „Świeże” umysły prawdopodobnie przyjdą do pracy pełne nowych pomysłów oraz energii.
Chwila, której nie można przeoczyć
Dla przedsiębiorstw najważniejsze jest, aby wyłapać odpowiedni moment – najlepszy na poszukiwanie specjalistów. Nawet jeśli nie uda się zdążyć przed końcem roku, warto cały czas trzymać rękę na pulsie, by po przerwie nie okazało się, że zainteresowani kandydaci nagle gdzieś się rozproszyli (rekrutacja była w końcu „w zeszłym roku”). Przydatną wskazówką dla pracodawców na pewno będzie wiadomość, iż z poszukiwaniem pracowników nie warto czekać do lutego – najlepsi zdążą już znaleźć pracę gdzie indziej.