Czy uczniowie zawodówek i techników są gotowi do pracy?

zawodówkaNa rynku pracy potrzebni są wykwalifikowani robotnicy, budowlańcy, operatorzy maszyn i inni specjaliści. Sprawdzono, czy absolwenci szkół zawodowych i techników nadają się do takich zawodów. Wynik? Dostateczny.

Katowickie Kuratorium Oświaty wraz z Górnośląską Wyższą Szkołą Handlową i firmą BPSC przeprowadziło projekt badawczy, który miał na celu sprawdzenie, czy młodzi ludzie po ukończeniu szkół są gotowi do pracy. W ramach projektu „Mój wybór, mój zawód, moja kariera” przez dwa lata przepytano prawie tysiąc uczniów z 20 szkół technicznych z województwa śląskiego. Wyniki nie są zadowalające, choć nie są też tragicznie.

Gotowi do pracy, ale…

Ankieta miała specjalną formułę. Przeanalizowano 25 kierunków kształcenia w technikach, a następnie 100 zawodów, które im odpowiadały. Najpierw ustalono profil pracownika na danym stanowisku, wymagania i umiejętności, a następnie sprawdzono podstawy programowe oraz przebadano predyspozycje uczniów z uwzględnieniem ich samooceny. Po nałożeniu tych charakterystyk wyodrębniono pięć grup kompetencji, które następnie oceniano: przywódcze, społeczne, osobiste, poznawcze i wspierające przedsiębiorczość. Wyniki podano w pięciostopniowej skali.

W ogólnym zestawieniu uczniowie szkół technicznych z przygotowania do rynku pracy otrzymali notę dostateczną. Według autorów badania trójka to minimalna ocena, która wystarcza do podjęcia pracy w danym zawodzie, ale maturzyści z poprzedniego badania osiągnęli wyższą średnią.

Brak przedsiębiorczości i innowacji

Wśród 15 kompetencji wyróżnionych w pięciu grupach najsłabszy wynik zanotowała kreatywność i innowacyjność uczniów – trójka z minusem (3,14). Jedną ze słabszych stron młodych techników jest orientacja gospodarcza i gotowość do założenia własnej firmy. Takie zestawienie wad świadczy o tym, że młodzi ludzie nie są przedsiębiorczy, nie potrafią odnaleźć się w nowej sytuacji i podejmować niestandardowe działania, co jest ważne w biznesie. Uczniowie techników o wiele lepiej powinni radzić sobie na stanowiskach wykonawczych, a nie zarządzających, ponieważ najwyższe noty dotyczyły takich kompetencji jak: praca zespołowa (3,71) i umiejętności komunikacyjne (3,86).

Zapotrzebowanie na specjalistów

Jak donosi „Gazeta Wyborcza” pracodawcy poszukują ok. 400 tys. absolwentów zawodówek i szkół technicznych. W rzeczywistości co roku te szkoły przygotowują do zawodów zaledwie 150 tys. młodych ludzi. Po reformie edukacji z 1999 r. liczba techników spadła z 2,1 tys. do 1,8 tys. Z badania Bilans Kapitału Ludzkiego wynika, że w 2014 r. 30 proc. przedsiębiorców poszukiwało wykwalifikowanych pracowników fizycznych, 22 proc. specjalistów, 21 proc. pracowników usług i sprzedawców, a techników i operatorów oraz monterów maszyn odpowiednio po 15 proc. i 14 proc. pracodawców. Gdyby obsadzono tych kilkaset tysięcy stanowisk, to PKB urósłby o dodatkowe 1,4 proc.

You may also like...